Przymusowe urlopy.
Z powodu poważnych zakłóceń w dostawach surowych diamentów do Suratu, blisko 250 tysięcy pracowników indyjskiego przemysłu diamentowego zostaje wysłana na przymusowy, dwutygodniowy urlop. Surat, to nie tylko indyjskie centrum diamentowe, ale i światowe. Odpowiada za ponad 90 procent dostaw na światowy rynek, szlifowanych diamentów.
Trwające sankcje gospodarcze wobec Rosji a co za tym idzie, dotykające Alrosę, wprowadzone przez USA, UE i Wielką Brytanię, doprowadziły do znacznego niedoboru surowca diamentowego w Indiach.
Szacuje się, że ogólnie sankcje wpłynęły na ponad milion osób pracujących w indyjskim przemyśle obróbki diamentów.
Według Rady Promocji Eksportu Gem & Jewellery (GJEPC), import surowca diamentowego do Indii spadł w kwietniu o 23%. Uważa się, że sankcje nałożone na Alrosę ograniczyły globalnie podaż diamentów o około 30%.
Prezes Związku Pracowników Diamentów Ramesh Zilariya powiedział, że w czasie przymusowego urlopu pracownicy nie dostają wynagrodzenia a firmy borykają się z płynnością finansową z powodu braku diamentów do obróbki a co za tym idzie, możliwością eksportu.
Indyjski przemysł diamentowy jest w 100% zależny od importu.
Te niedobory będą miały ogromny wpływ na eksport klejnotów i biżuterii.
Alrosa daje Suracie około 40 procent surowego produktu. My przypomnimy tylko, że Alrosa daje co roku 30 procent diamentów na światowy rynek i jest pod tym względem, największą na świecie firmą wydobywczą .
Na podstawie Jeweller Magazine napisał Edmund Mrozowski
Zdjęcie zewnętrzne: GJEPC