De Beers nie nadąża z wydobyciem.

Nadal rośnie cena za diamenty surowe i rośnie na nie zapotrzebowanie. Sama wojna Rosji z Ukrainą spowodowała, że ceny surowych diamentów wzrosły od jej początku o 20%.
Potęgują ten efekt sankcje nałożone na Alrosę. Luka na rynku jest coraz większa. Bruce Cleaver, dyrektor generalny De Beers Group, szacuje ją na jakieś 30%.
Pomimo wzrostu produkcji diamentów przez De Beers, o 16% w pierwszym kwartale 2022 roku niedobory dalej są i będą i to przez kilka najbliższych lat. Zwłaszcza, że Koncern nie produkuje mniejszych i słabszych jakościowo diamentów, bo ten rodzaj produkcji zapewniała Alrosa.
Alrosa to Rosyjska firma, jedna z największych międzynarodowych firm wydobywających diamenty. Jej produkcja to 30% światowego wydobycia.
Niedobór surowych diamentów ma też swoje dalsze konsekwencje. Największa szlifiernia świata Surat nie ma pracy dla ponad 250 tysięcy pracowników.
Według najnowszego raportu firmy, popyt na surowiec diamentowy pozostaje silny, a sprzedaż w pierwszym kwartale tego roku wyniosła blisko 8 milionów karatów.
Co do prognoz na drugi kwartał, to firma pozostaje ostrożna, bo drugi kwartał zawsze był „wolniejszy”. Jest też ciągle wojna na Ukrainie i powrót COVIDa w Chinach.
Z drugiej strony jest ciągły, wzrastający popyt na biżuterię z diamentami.
De Beers prowadzi obecnie działalność wydobywczą w Botswanie, Namibii, RPA i Kanadzie
Za Jeweller Magazine, Edmund Mrozowski
Zdjęcie zewnętrzne: De Beers
Zdjęcie wewnętrzne: De Beers. Widok na kopalnię diamentów Jwaneng w Botswanie