Popyt robi swoje.
Rolex SA zbuduje trzy nowe zakłady produkcyjne, które rozpoczną produkcję w 2025 roku. Największy na świecie producent luksusowych zegarków chce jak najlepiej wykorzystać niebywałą koniunkturę na swoje wyroby.
Wyda 1 miliard CHF (1,1 miliarda dolarów) na nowy duży zakład produkcyjny w Bulle w kantonie Fryburg w Szwajcari, który ma zostać uruchomiony w 2029 roku. Budowa ma się rozpocząć jeszcze w tym roku.
Przed tą datą uruchomione zostaną jeszcze zakłady w Romont w Szwajcarii (2025 rok) a w 2024 roku, w Villaz-Saint-Pierre powstanie obiekt tymczasowy.
Obecnie nowe zegarki często nie są dostępne. Skłania to niektórych sprzedawców detalicznych, takich jak Watches of Switzerland Group Plc, do tworzenia „list kolejkowych” dla kupujących. Spowodowało to również gwałtowny wzrost cen na rynku wtórnym, a popularne modele, takie jak Daytona Cosmograph, są sprzedawane znacznie powyżej cen detalicznych.
O planach przyspieszenia produkcji i tymczasowych obiektów po raz pierwszy poinformowały fryburskie gazety La Gruyère i La Liberté.
Liczba pracowników sięgnie 250-300 osób, z czego większość to nowi pracownicy.
Rolex, jest kontrolowany przez fundację nazwaną na cześć jego założyciela Hansa Wilsdorfa.
Według szacunków Morgan Stanley produkuje około miliona zegarków rocznie i generuje sprzedaż na poziomie około 8 miliardów franków szwajcarskich.
Za wiadomością opublikowaną w Canadian Jeweller Magazine, napisał Edmund Mrozowski
Zdjęcie zewnętrzne: Rolex (Facebook)
Zdjęcie wewnętrzne: Rolex. Zegarek z modelu Daytona Cosmograph