GJEPC jest wdzięczne.
Podczas wizyty Amerykańskiej Pary Prezydenckiej w Indiach (20 czerwca), Premier Indii Narendra Modi wręczył prezent pierwszej damie USA Jill Biden. Był to diament o masie 7,5 karatów wyhodowany w laboratorium Greenlab w Indiach. Zapakowany w pudełko z papieru o historycznej recepturze (papier – mache) z Kaszmiru. 7,5 karatów na 75-cio lecie niepodległości Indii – taki symboliczny zbieg okoliczności.
Gest bardzo spodobał się Indyjskiej Radzie Promocji Eksportu Klejnotów i Biżuterii (GJEPC), która oficjalnie podziękowała za ten rodzaj promocji. Rada od dłuższego czasu promuje krajowy sektor hodowli diamentów.
Indie to dzisiaj jeden z największych , jeśli nie największy, gracz na świecie produkujący syntetyczne diamenty (zwłaszcza metoda CVD). Trudno pominąć w tym biznesie Chiny. Ten diament powstał metodą CVD (chemicznego osadzania z fazy gazowej). Jest jeszcze druga metoda zwana HPHT (wysokie ciśnienie, wysoka temperatura).
W 2014 roku Indie zakazały handlu diamentami syntetycznymi. Odwołały go pod koniec 2020 roku. W ubiegłym roku GJEPC wskazał ten sektor jako teren wzrostu gospodarczego. Nie minęło zatem więcej niż dwa lata po tym, jak giełda Bharat Diamond Bourse (BDB) w Bombaju zniosła zakaz handlu diamentami syntetycznymi.
Stany Zjednoczone są zdecydowanie największym na świecie rynkiem detalicznym tego produktu.
Na podstawie wiadomości zamieszczonej w Rapaport napisał Edmund Mrozowski
Zdjęcie zewnętrzne: twitter.com/PMOIndia. Office of the Prime Minister of India
Zdjęcie wewnętrzne: twitter.com/PiyushGoyal Minister of Commerce & Industry of India