Nowa kolekcja na 1 karat.
Po nagłym ogłoszeniu przez Pandorę, że przechodzi na diamenty produkowane w laboratorium (LGD) i nie będzie już kupować naturalnych diamentów, dyrektor generalny Pandory, Alexander Lacik, stwierdził, że ruch ten nie zaszkodzi diamentom naturalnym.
Duński jubiler wprowadził na rynek kolekcję Brilliance i w dalszym ciągu ją promuje. W kolekcji znajdują się pierścionki, bransoletki, naszyjniki i kolczyki z diamentami hodowanymi laboratoryjnie o masie do 1 karata.
W wywiadzie udzielonum dla Bloomberga, Dyrektor zarządzający Pan Lacik powiedział, że nie chce ani nie stara się „oczernić wartości, jaką przemysł zbudował wokół diamentów”. Według Lacika, do tej pory tylko niewielka mniejszość elementów Pandory zawierała diamenty, a przejście na LGD „znacznie zwiększy tę proporcję”.
Przedstawiciele handlowi Pandory zostali przeszkoleni, aby mówili, że niektóre diamenty są pozyskiwane drogą geologiczną, a inne za pomocą nowoczesnej technologii, ale efekt końcowy jest dokładnie taki sam.
Źródło informacji: Canadian Jeweller
Zdjęcie ze strony internetowej Pandory przedstawia pierścionek z kolekcji Brilliance