Rhodes. Bernato. Kopalnia.
Pierwsza wielka Światowa Gorączka Diamentowa miała miejsce w Afryce Południowej. W marcu 1869 roku, chłopiec z plemienia Griqua, znalazł wielki kryształ i zaniósł go do miejscowego handlarza o nazwisku Van Niekerk. Ten rzucił na niego okiem i wręczył chłopcu… konia, dziesięć wołów, pięćset owiec i wóz pełen towarów. Van Niekerk wszedł w posiadanie kamienia o masie 83,5 CT i sprzedał go za 10tyś funtów. Z diamentu po obróbce uzyskano owalny brylant o masie 47,75 CT , nazwano go GWIAZDĄ POŁUDNIOWEJ AFRYKI, a kupiła go księżna Dudley za kwotę 25tyś funtów. Po tej, szybko rozprzestrzeniającej się, wieści wybuchła światowa gorączka, a do tej części Afryki zaczęli zjeżdżać poszukiwacze diamentów z całego świata.
Gdzieś po upływie roku, w miejscach bliskich wielkiemu znalezisku małego chłopca , pracowało już blisko 50 tysięcy kopaczy, a na terenach kolonii powstało pierwsze diamentowe miasto o nazwie Kimberley. W 1870 roku, prace z terenów pobliskich rzek przeniosły się w co raz bardziej odległe tereny, gdzie znajdowano co raz to nowe i większe diamenty.
Wtedy po raz pierwszy świat usłyszał o DE BEERS. Pewni farmerzy udzielili zgody na prowadzenie poszukiwań na swoim terenie. Byli to bracia DE BEERS. Finalnie zgodzili się na sprzedaż swojej farmy syndykatowi za kwotę 6300 funtów. Jak pokazała historia, w ciągu następnych 100 lat, firma której nazwisko braci stało się jej legendarną nazwą, z terenu tej działki wykopała diamenty o wartości 600 milionów funtów.
Do 1887 roku cała diamentowa scena Kimberlay, rozgrywała się między dwoma wielkimi graczami. Pierwszy to De Beers, należący do legendarnego Cecila Rhodesa. Druga to firma Kimberlay Central, w której głównym udziałowcem był Barney Barnato, odwieczny rywal Rhodesa. Obaj Panowie rywalizowali o przejęcie firmy French Company, która posiadała resztę udziałów w Kimberlay Central. Po wielu ofertach i kontrofertach, dwaj odwieczni rywale doszli do wniosku, że dłuższe przerzucanie się co raz to wyższymi ofertami nie ma sensu i podjęli współpracę.
Trudności prawne które pojawiły się po drodze, były głównie związane z niechętnymi na sprzedaż małymi udziałowcami Kimberlay Central, którzy złożyli w sądzie protest przeciwko sprzedaży udziałów firmie De Beers, powołując się na zapis w akcie założycielskim mówiącym, że spółka może połączyć się jedynie ze spółką podobną sobie, a za taką De Beers nie uważali. Sąd co ciekawe przychylił się do ich opinii i orzekł, że firmy te nie mogą się połączyć. Finalnie Panowie Rhodes i Barnato obeszli ten wyrok rozwiązując spółkę Kimberlay Central, a następnie jej majątek sprzedano firmie DE BEERS i spłacono zaskoczonych oponentów.
Do dziś w starej sali posiedzeń DE BEERS na Stockdale Street w Kimberlay, wisi legendarny, anulowany czek, który wystawiono na likwidatorów za kwotę 5 338 500 funtów. Od tego czeku, zaczęła się historia największego na świecie Diamentowego Koncernu.
Materiał opracowano na podstawie książki Matthew Hart – Diamenty.
Zdjęcie wewnętrzne ze strony internetowej De Beers przedstawia Kimberlay z roku 1871.