Vin Lee stanowczo.

Ktoś ma coś do powiedzenia.
Dyrektor generalny i prezes Grand Metropolitan i Grand Metropolitan of USA Vin Lee, miliarder, który sam doszedł do wszystkiego. Popularny jako „Król Luksusu”. Jego Finlay Fine Jewellers jest jedną z największych prywatnych grup jubilerskich w Ameryce Północnej. Rodzinne biuro w Beverly Hills „Grand Metropolitan” to prywatny holding dóbr luksusowych AUM o wartości 7 miliardów dolarów, posiadający portfolio 60 marek. Grupa specjalizuje się w zagrożonych aktywach dłużnych luksusowych marek.
W ekskluzywnym wywiadzie dla Rough&Polished, Vin Lee, znany z nazywania rzeczy po imieniu, mówi o obecnym rynku biżuterii w USA.
Poniżej fragmenty wywiadu.
Handel biżuterią w USA podobno spadł o 5,4% w okresie świątecznym. Czy jest to normą każdego roku, czy wynika to z obecnych obaw o pojawienie się inflacji/recesji w najbliższych dniach? Jak Ty to widzisz?
Istotnym czynnikiem przyczyniającym się do tego spadku jest to, że inwestorzy wycofują kapitał z rynków na całym świecie i uciekają do bardziej tradycyjnych bezpiecznych przystani, takich jak towary. Złoto wspina się w kierunku 2000 USD, co powoduje wzrost kosztów handlu. Wprowadzenie i rozpowszechnianie LGD ( diamenty hodowane w laboratorium) można uznać za przyczynę spadku ogólnych przychodów, ponieważ konsumenci testują znacznie tańszą alternatywę dla naturalnych diamentów. Jesteśmy w wyjątkowym czasie.
W ostatnim czasie firmy jubilerskie również zamykają się w Stanach Zjednoczonych. Czy na dzień dzisiejszy sytuacja się ustabilizowała? Jaka jest sytuacja w tej chwili i jak ją widzisz w przyszłości?
W ciągu ostatniej dekady większość 25 największych amerykańskich sieci sprzedawców biżuterii specjalistycznej złożyło wniosek o ochronę przed upadłością. To trudna sytuacja. Im bardziej idziesz na wyższy rynek, tym większe są sezonowe przychody dla jubilerów, których koszty utrzymania zapasów rosną. W tych okresach mieliśmy szczęście, że przejęliśmy większość tych marek, dostosowując je do nowej gospodarki, przenosząc je na naszą platformę cyfrową. Ta strategia została naśladowana przez firmę Signet (Kays, Zales), która zainwestowała ponad 1 miliard dolarów w kilka stron internetowych. Wykonali fenomenalną robotę, wdrażając zasoby do cyfrowej obsługi klienta, jednocześnie zamykając ponad 400 lokalizacji. Jest to uzupełniane przez mniejszych, bardziej przedsiębiorczych jubilerów, ale to powolny proces. Deweloperzy nie mają już dostępu do tanich pieniędzy.
Stany Zjednoczone są największym importerem klejnotów i biżuterii z Indii, a eksport tego kraju może ucierpieć zarówno w przypadku diamentów luzem, jak i biżuterii. Jakieś sugestie od ciebie dla indyjskich eksporterów?
Uważam, że jeśli Indie chcą zwiększyć swój udział w rynku złota i diamentów w USA, muszą edukować amerykańskiego konsumenta w zakresie różnic w swojej ofercie, zarówno cyfrowej, jak i tradycyjnej. Należy rozróżnić, dlaczego te aktywa są korzystne poza samą ceną lub dostępnością. Trzeba zainwestować w relacje z detalistami, a także w kampanię medialną. DeBeers słynął z tego w latach 80-tych i 90-tych.
Biżuteria z diamentami wyhodowanymi w laboratorium podobno dobrze sobie radzi w Stanach Zjednoczonych. Twoja opinia?
Na rynku jest miejsce na kamienie syntetyczne, ale po prostu nie jest to handel detaliczny drobnymi przedmiotami jubilerskimi. Jest to zbyt mylące dla konsumentów. Kiedy fałszywe diamenty trafią na rynki wtórne, to będzie katastrofalne. Uważają, że są to aktywa o ratingu inwestycyjnym. NIE SĄ! Nadal nie wiem, jak możesz powiedzieć żonie, że wydałeś 8000 $ na sztuczny diament.
Czy Twoja osobista opinia na temat LGD zmieniła się od wcześniejszych czasów i czy zamierzasz w przyszłości zająć się biżuterią robioną z LGD?
Nazwanie fałszywych diamentów jako LGD nie czyni ich fajniejszymi. Ten produkt jest dla mnie poważnym źródłem niezgody, z którą borykam się od czasu, gdy ponad 30 lat temu kupiłem mojego pierwszego jubilera. Kiedy DeBeers ogłosił Lightbox, zachwiało to moim szacunkiem do nich. Od czasu pandemii widziałem tysiące firm „LGD” powstających na całym świecie, niekoniecznie przez szanowanych i cenionych jubilerów. Zapytaj Slocuma i Chathama (z którymi się przyjaźniłem), ile miliardów zarobili na swoich syntetycznych kamieniach w ciągu ostatnich 50 lat.
Nigdy nie będziemy oferować naszym klientom fałszywych diamentów.
Wywiad udzielony magazynowi Rough&Polished
Zdjęcie zewnętrzne: Grand Metropolitan
Zdjęcie wewnętrzne: Vin Lee (Linkedin)