Gdzie? W Antwerpii.
Gemological Institute of America (GIA) planuje uruchomić usługę „rejestracji” diamentów, opartej o sztuczną inteligencję i będzie wydawać cyfrowe raporty, zamiast certyfikatów papierowych. Proces potrwa do 2025 roku.
Proces klasyfikacji diamentów wykorzysta kody QR.
Po zeskanowaniu takiego kodu otworzy się, w nowej aplikacji GIA, cyfrowy raport. Nowa aplikacja zostanie uruchomiona 10 czerwca i będzie można ją pobrać ze sklepu Apple Store.
Dostęp dla jubilerów i innych użytkowników uruchomi się za pośrednictwem interfejsu programowania aplikacji (API).
Dodatkowo wraz z aplikacją uruchomi się nowa usługa dopasowywania i uwierzytelniania napisów a jest ona oparta na sztucznej inteligencji o nazwie Match iD.
Nowa i zastrzeżona technologia zostanie wykorzystana do uwierzytelniania wpisanych diamentów na podstawie ich odpowiednich cyfrowych raportów klasyfikacji GIA. Ma to zapobiec oszukańczej sprzedaży, bo technologia zidentyfikuje fałszywe napisy. Potrafi też pokazać, czy diament nie był przerabiany bo zapamięta jego niepowtarzalne „DNA”.
Urządzenie do korzystania z usługi Match iD, będzie sprzedawane za pośrednictwem GIA i kosztuje 695 USD. Subskrypcja, przez jakiś czas pozostanie bezpłatna.
Przejście GIA na cyfryzację może zmniejszyć emisje dwutlenku węgla oraz zaoszczędzić 20 ton papieru i 18 ton plastiku, każdego roku.
To co najważniejsze, to to, że GIA potwierdziła plany zamknięcia swojego laboratorium w Antwerpii 31 lipca, z powodu braku… popytu na usługi(?) i słabe wyniki finansowe.
O decyzji przesądził przegląd działalności firmy w Antwerpii za 2020 roku.
Za Jeweller Magazine Edmund Mrozowski
Zdjęcie zewnętrzne: GIA
Zdjęcie wewnętrzne: Pixabay. Przedstawia Antwerpię.