Róż. Ach ten róż!
Róż. Róże. Różami.
Znawcy tematu uważają, że każdy różowy diament z Argyle, jest dziełem sztuki. Żaden inny nie ma takiej barwy i nie jest nią tak intensywnie nasycony. Są unikalne i występują tylko w tym konkretnym geologicznie miejscu. Nigdzie indziej na świecie. Można znaleźć oczywiście diamenty o tym kolorze, gdzie indziej. Ba! Można znaleźć i o większej masie, jednak nigdy nie będą miały tak urzekającego wizerunku.
Australijski prezent dla Świata.
Mocne odcienie i niezrównany kolor wydają się emanować szczególnymi emocjami, które powstały tylko w tym miejscu, 1 miliard 600 tysięcy lat temu, jakieś 160 kilometrów pod powierzchnią Ziemi. Wydobywane etycznie z certyfikatami gwarantującymi ich miejsce pochodzenia. To jedna z niewielu rzeczy z Australii znanych na całym świecie. To Australijski prezent dla świata.
Ci, co się znają.
O ich walorach wypowiadają się specjaliści, jak choćby: Alan Bronstein, prezes Stowarzyszenia Naturalnych Diamentów Kolorowych (NCDIA); Steve der Bedrossian, dyrektor generalny SAMS Group, która dostarcza różowe diamenty Argyle, a także biżuterię marki Pink Kimberley i Blush Pink Diamonds; Michael Neuman, dyrektor Mondial Pink Diamond Atelier w Sydney, który jest detalistą noszących oznaczenie Argyle „Select Atelier”- takich detalistów jest na całym świecie mniej niż 40. Wszyscy rozpływają się z zachwytu.
Opowieść.
Ciekawą historię opowiada Scott West, syn założyciela LJ West Diamonds. LJ West Diamonds, to autoryzowany partner Argyle. Przez 30 lat zgromadził największą kolekcję różowych diamentów z kopalni Argyle w USA. Gdzieś koło 1990 jego ojciec odwiedził Argyle i po powrocie do Nowego Jorku spotkał się ze swoim stałym klientem. Klient ten był znany z tego, że zawsze wyjmował porównywalne kamienie, żeby w czasie negocjacji obniżać proponowane ceny. Tym razem strategia nie zadziałała. Nie miał materiału porównawczego. Po prostu z niczym się nie równały. Desperacko chciał je zakupić a firma wiedziała, że to wspaniały, uzależniający jednak interes.
Popularność.
Popularność różowych diamentów upatrywana jest z jednej strony w samym kolorze a z drugiej strony w działaniach marketingowych. Różowy kolor, to rumieniec na twarzy po pierwszym pocałunku, i wiosenne kwitnienie przyrody, to kolor miłości. Diamenty o tym kolorze są najbardziej reklamowane i promowane ze wszystkich diamentów. Żółte są dostępne i stosunkowo niedrogie w większych rozmiarach niż różowe a jeszcze nie zostały tak dobrze wypromowane. Niebieskie są jeszcze rzadsze niż różowe jednak właśnie dlatego ich dostępność dla ludzi jest jeszcze mniejsza. Rzadko są promowane lub sprzedawane z wyjątkiem specjalnych okazji. Tak więc, pośród różowych kamieni prym wiodą te z Argyle.
Sława.
Fancy Color Research Foundation (FCRF) podaje, że ceny diamentów różowych (ogólnie) wzrosły o 116 procent w latach 2009-2019.Rio Tinto jest przekonane, że w ciągu ostatnich 20 lat ceny diamentów tego koloru, wydobytych w kopalni Argyle, wzrosły 500 %. Leibish, znany dostawca kolorowych diamentów z siedzibą w USA twierdzi, że Diamenty Argyle były zawsze uważane za rzadkie i cenne, na długo przed ogłoszeniem zamknięcia kopalni a popyt stale przewyższał podaż.
Brak świadomości.
We wczesnych latach przed uruchomieniem kopalni Argyle nie było takiej świadomości rynkowej o ich walorach, bo istniała tylko sporadyczna podaż. Szacuje się, że mniej niż 2 procent diamentów ma zauważalny kolor. Mniej niż 1 procent, z tych dwóch (procent) jest w kolorze różowym lub czerwonym.
Kluczowy moment.
Od 1984 roku, jak rozpoczęto budowę kopalni Argyle zaczęła przykuwać uwagę obserwatorów. Ekspansja rozpoczęła się w 1988 roku od Światowej Wystawy Diamentów. Trwała 6 miesięcy i tam zwróciły uwagę świata róże z Argyle.
Ciąg dalszy nastąpi.
Źródło informacji: Jeweller Magazine
Zdjęcie zewnętrzne ze strony internetowej Rio Tinto przedstawia wjazd do kopalni Argile.
Zdjęcia wewnętrzne ze strony internetowej Rio Tinto przedstawiają kolejno: kolekcję diamentów z Argyle oraz diament Argyle Eternity.