Prognozy Zimniskyego.
W magazynie wydawanym przez indyjską Radę Promocji Eksportu Klejnotów i Biżuterii (GJEPC) Solitaire, znany nam już analityk Paul Zimnisky wypowiedział się na temat obecnego stanu rynku diamentów i biżuterii.
Oto jego najważniejsze przemyślenia.
Presja ekonomiczna wywiera duży wpływ zwłaszcza na konsumentów diamentów i biżuterii z klasy średniej. Najbardziej wrażliwej na wyższe koszty żywności, energii i mieszkań.
Składa się na to restrykcyjna polityka banku centralnego (nie tylko w USA) z powodu inflacji, pogorszone nastroje i wzmożona konkurencja. Spowodowało to zaostrzenia wydatków budżetowych. Spadła sprzedaż detalistom średniej wielkości.
Klasa średnia w USA stanowi około 50% populacji. W Chinach to 30%, ale ciągle rośnie. To ważne, bo Chiny, zaraz po stanach są największym rynkiem przemysłu diamentowego.
Signet Jewelers, spółka którą można uznać za największego na świecie sprzedawcę detalicznego diamentów z tak zwanej„średniej półki”, obniżyła niedawno prognozy sprzedaży. Ma się zamknąć na poziomie około 7,2 miliarda dolarów, czyli spadnie o 8% rok do roku.
Signet, zauważył, że średnia wartość transakcji spadała wraz z upływem roku. Konsumenci, najczęściej nowożeńcy, kupowali, ale po niższych cenach, w mniejszym budżecie.
Światowy rynku biżuterii po pandemii odżył, ale podzielił się na dolną i wyższą klasę.Skorzystali na tym najbogatsi.
LVMH (Tiffany) i Richemont (Cartier), w 2023 roku nadal odnotowywały ogromne, rekordowe dwucyfrowe zyski ze sprzedaży.
Pandora, obsługująca klientów poszukujących tańszej biżuterii (średnio poniżej 100 dolarów) również zauważyła, że wysoka inflacja i rosnące oprocentowanie kredytów hipotecznych, wpłynęła na wydatki klientów.
Charles & Colvard, mała, publiczna, zintegrowana pionowo firma jubilerska (znana z moissanitu i niedawno wprowadzonej na rynek linii diamentów hodowanych w laboratorium) odnotowała spadek sprzedaży o 32% w pierwszym kwartale 2023 roku. Spadek spowodowany, wymienionymi już czynnikami makroekonomicznymi oraz presją na obniżanie cen diamentów hodowanych w laboratoriach.
Diamenty hodowane stały się bardzo popularne. Ze względu na niska cenę skierowane są do klientów o niższych i średnich dochodach.
W związku z tym hurtowe ceny diamentów naturalnych niższej i średniej jakości, znacząco spadły a wzrosła ilość diamentów laboratoryjnych co znowu spowodowało cenową, konkurencyjną walkę.
Według danych Paula Zimnisky’ego, cena bezbarwnych diamentów o masie od 0,5 do 2 karatów i czystości SI, od początku roku spadła o prawie 20%. W tym czasie szlifowane diamenty spadły o mniej niż 10%.
Na podstawie artykułu zamieszczonego w Solitaire, napisał Edmund Mrozowski.
Zdjęcie zewnętrzne: Pixabay.
Zdjęcie wewnętrzne: GJEPC (Facebook)