Biżuteria również.
Znany już nam, Paul Zimnisky, analityk rynku diamentowego, udzielił wywiadu Rough&Polished.
Wskazał, że sprzedaż biżuterii z diamentami wyhodowanymi w laboratorium, po raz pierwszy przekroczy 10% w całkowitej, globalnej sprzedaży biżuterii z diamentami.
Podaż i popyt na syntetyczne diamenty rósł w ostatnich latach a niektóre firmy z segmentu branży diamentów naturalnych są teraz również zaangażowane w ich hodowanie metodą laboratoryjną.
Poniżej część pierwsza fragmentów wywiadu.
Do niedawna wskazywałeś, że syntetyczne kamienie stanowią 5% całkowitej globalnej sprzedaży biżuterii z diamentami. Jaka jest Twoja najnowsza prognoza?
Przewiduję, że sprzedaż po raz pierwszy w tym roku przekroczy granicę 10% całkowitej globalnej sprzedaży biżuterii z diamentami (naturalnymi i hodowanymi w laboratorium).
Diamenty laboratoryjne tworzą rosnący popyt na diamentową biżuterię, która inaczej by nie istniała. Patrząc w przyszłość w dłuższej perspektywie, uważam, że popyt będzie nadal rósł a udział diamentów wyhodowanych w laboratoriach, który trochę kanibalizuje diamenty naturalne, ustabilizuje się.
Myślę, że ostatecznie diamenty laboratoryjne rozwiną własną tożsamość, a popyt będzie bardziej napędzany przez niezależne pozycjonowanie produktu. Komunikat „kup mnie, bo jestem tańszy” już się zdezawuuje.
Co powoduje, że ceny diamentów hodowanych w laboratoriach spadają pomimo dużego popytu na sztuczną biżuterię diamentową?
Z mojej analizy wynika, że zdolność produkcyjna laboratoriów na całym świecie eksploduje i spodziewam się, że tak będzie przez co najmniej kilka następnych lat. Szczególnie zdumiewający jest rozwój Indii w tym zakresie. Ponadto Chiny mają już ogromne moce produkcyjne, a kiedy chińska gospodarka ponownie otworzy się na bardziej regularny handel po pandemii, myślę, że rynek hodowany w laboratoriach może dość szybko stać się nadwyżką podaży.
Chociaż wzrost popytu na diamenty hodowane w laboratoriach pozostaje ekscytujący, uważam, że wzrost podaży przewyższa popyt, a to wywiera presję na ceny.
Jak sektor diamentów naturalnych reaguje na duże zapotrzebowanie na diamenty syntetyczne?
Szersza dostępność diamentów wyhodowanych w laboratoriach, które mają wyższą jakość z pewnością utrzymała przemysł diamentów naturalnych w ryzach. Inicjatywy ukierunkowane na przejrzystość łańcucha dostaw i pochodzenie naturalnych diamentów przyspieszyły w ostatnich latach. Powinno to pomóc w rozróżnieniu produktów naturalnych i wyhodowanych w laboratorium oraz w oszacowaniu ich względnej wartości.
Myślę, że wraz z poprawą przejrzystości zarówno przemysłu diamentów naturalnych, jak i diamentów laboratoryjnych, niektóre z bardziej wątpliwych i ogólnych narracji ESG diamentów laboratoryjnych wyjdą na jaw na korzyść diamentów naturalnych.
DOPISEK REDAKCJI : ESG (Environmental, Social and Corporate Governance) Dotyka obszarów związanych z ochroną środowiska naturalnego, odpowiedzialnością społeczną i ładem korporacyjnym.
Warto zauważyć, że wiele starszych firm z branży, zajmujących się diamentami naturalnymi, zwłaszcza w średnim segmencie, jest również zaangażowana w działalność laboratoryjną. Tak więc z pewnością istnieją firmy, które mają motywację, aby oba produkty odniosły sukces.
Koniec części pierwszej wywiadu.
Druga część już wkrótce.
Za Rough&Polished przetłumaczył Edmund Mrozowski
Zdjęcie zewnętrzne: GIA
Zdjęcie wewnętrzne: Lightbox. Zdjęcie przedstawia wisiorek z różowym diamentem wyhodowanym w laboratorium.