Więcej na przetworzone diamenty.
De Beers chce zatrzymać więcej towaru w Afryce w ramach przebudowywania systemu dostaw. Więcej towaru ma trafić do klientów, którzy będą przetwarzać towar zwłaszcza na miejscu w Afryce.
Nowa lista zawiera mniej sprzedawców surowych diamentów, którzy często zarabiali na niepotrzebnym pośrednictwie, co dostatecznie skutecznie irytowało przedsiębiorców.
Firma zadzwoniła do klientów w zeszłą środę, aby powiedzieć im, czy zachowali dotychczasowy status w nowym okresie obowiązywania umowy, który wchodzi w życie 1 kwietnia.
De Beers planuje przeznaczyć większą część swoich diamentów, o wyższej wartości, do produkcji w Botswanie i innych krajach. Może to oznaczać, że znaczna część surowych kamieni powyżej 2 karatów pozostanie w Botswanie do polerowania. Koszty i warunki działania w Botswanie sprawiają, że warto tam produkować tylko droższy surowiec. Posunięcie to ma miejsce w trakcie trwających negocjacji między De Beers a rządem Botswany w sprawie nowej umowy sprzedażowej.
Strony miały ujawnić nową umowę przed końcem 2020 roku, ale przedłużyły obecną umowę o rok z powodu pandemii. Ostatnia 10-letnia umowa De Beers z Botswaną z 2011 roku, przewidywała przeniesienie operacji sprzedaży z Londynu do Gaborone, co ostatecznie zaistniało w 2013 r.
Pandemia opóźniła również wprowadzenie nowych umów dla pośredników na 2021 rok. Początkowo miały wejść w życie 1 stycznia.
Źródło informacji: diamonds.net