Po raz piąty.
De Beers podniósł ceny surowca po raz piąty w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy. Rynek rośnie przy silnym popycie i ograniczonej podaży.
W zeszłym tygodniu średni wzrost sprzedaży wyniósł od 4% do 5%. „Jednokaratówki” i większe odnotowały wzrost o 5% lub więcej, podczas gdy ceny mniejszych diamentów wzrosły o około 3%. Dane są szacunkowe, bo De Beers odmówił komentarza na ten temat.
Ceny są teraz znacznie powyżej poziomów sprzed pandemii. W szczytowym momencie kryzysu cowidowego, w drugim kwartale 2020 roku, De Beers nie obniżył cen, aby uniknąć zalania rynku towarami, których nie można było sprzedać. Zaoferował za to głębokie rabaty w sierpniu, kiedy popyt wzrósł.
Aktywność na niespokojnym rynku rośnie. Odnotowuje się solidną sprzedaż detaliczną w USA i Chinach oraz niedobór produkcji górniczej. Branża stoi przed długim okresem, w którym podaż nie zaspokoi popytu, ponieważ surowe zapasy są niskie. Taką opinię wyraziła Alrosa w zeszłym tygodniu.
Pytanie, czy dynamika na rynku jest trwała?
Wydaje się, że rynek jest w dalszym ciągu mało stabilny.
Firma De Beers wprowadziła standardową politykę odkupu, umożliwiając klientom odsprzedanie jej do 10% zakupionego towaru. Przelicznik: na masę karatową po uzgodnionej cenie. Jednak wydaje się, że klienci De Beers zgarną wszystkie zaoferowane diamenty w tym tygodniu.
Źródło informacji: Diamonds.net