Radosny 10 listopada.
Dwa dni temu, 10 listopada odbyła się w Genewie pierwsza z zapowiadanych aukcji biżuterii pod nazwą: Magnificent Jewels and Noble Jewels: Part I. Część druga odbyła się 11 listopada. Wystawiono 78 pozycji i wszystkie zostały sprzedane. Zaistniały na aukcji praktycznie wszystkie kolory diamentów oraz szafiry, rubiny, szmaragdy i inne kamienie szlachetne. Było co oglądać i podziwiać. Ceny często przekraczały górne oczekiwane limity i sprzedający powinni być zadowoleni. Tak samo jak Dom Aukcyjny Sotheby’s, bo uzyskane 39 milionów 830 tysięcy 300 franków szwajcarskich, robi wrażenie ( prawie 175 MILIONÓW ZŁOTYCH).
Szczegóły można zobaczyć na stronie domu aukcyjnego. Tutaj prezentujemy ciekawsze pozycje i wyniki.
Najdroższa sprzedaż, to para kolczyków z diamentami o masie 25,88 karatów w szlifie kwadratowym (zdjęcie powyżej). Kupione za 5 104 700 franków szwajcarskich (22 i pół MILIONA ZŁOTYCH) nieznacznie przebijając górną, oczekiwana granicę sprzedaży.
Pierścionek z różowym diamentem od prywatnego kolekcjonera (zdjęcie poniżej). Fancy Intense Pink o masie 4,53 karaty. Szlif w kształcie gruszki o czystości VVS1. W oprawie liczne brylanty różowe i prawie bezbarwne. Cena sprzedaży, 3 miliony 347 tysięcy 500 franków (blisko 15 MILIONÓW ZŁOTYCH), uplasowała się w połowie oczekiwań.
Imponujący (zdjęcie poniżej), bo o masie 43,35 karatów, pierścionek z żółtym diamentem (Fancy Vivid Yellow) . Szlif trapezowy o czystości VS2. W sprzedaży osiągnął górny pułap oczekiwanej sprzedaży – 2 miliony 77 tysięcy franków ( 9 MILIONÓW 200 TYSIĘCY ZŁOTYCH).
Bardzo ciekawą cenę osiągnął ten oto (poniżej), niepozorny, pierścionek z żółtym kamieniem a dokładnie z diamentem Fancy Vivid Orangy Yellow. Masa 3,88 karatów. Szlif brylantowy o czystości VS2. Przekroczył oczekiwany górny pułap ceny i został sprzedany za 403 tysiące 200 franków (1 MILION 800 TYSIĘCY ZŁOTYCH)
Zebrał ze strony internetowej Sotheby’s, Edmund Mrozowski.
Wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony internetowej Sotheby’s. Na zdjęciu zewnętrznym siedziba Sotheby’s w Genewie.